Ciekawostki z historii skóry

  • Napisał:
  • Ostatnia modyfikacja:

Setki tysięcy lat temu praprzodek współczesnego człowieka miał kawałek zwierzęcej skóry. Była jednak mało użyteczna, bo nie potrafił jej zakonserwować. Pewnego dnia skóra wyschła na słońcu… i przetrwała. Z biegiem czasu ten materiał rozgościł się na dobre w wielu dziedzinach życia. Jakich? Tego dowiesz się z naszego przeglądu skórzanych ciekawostek.

Kiedy „wynaleziono” skórę?

Choć w dzisiejszych czasach skóra jest dla nas synonimem wytrzymałości, to jednak w perspektywie tysięcy lat także ona poddaje się naturalnym procesom. Przekonują się o tym archeolodzy, którym niełatwo natrafić na skórzane znaleziska podczas wykopalisk. Wgląd do świata skórzanych ubrań jest zatem często pośredni. Najstarsze drapacze, czyli kamienne narzędzia służące do cięcia, mają ponoć 780 tysięcy lat. Mogły służyć do pozyskiwania skór z upolowanych zwierząt, jednak dokładna data powstania pierwszego ubrania wciąż jest dla naukowców zagadką.

Mimo że skóra była z ludźmi od bardzo dawna, nie znamy dokładnej daty jej pierwszego użycia.

Mimo że skóra była z ludźmi od bardzo dawna, nie znamy dokładnej daty jej pierwszego użycia.

Pierwsze stylowe dodatki

Nie oznacza to jednak, że zupełnie brakuje nam skórzanych pamiątek minionych dziejów. W jednej z armeńskich jaskiń w 2010 roku odkryto 5500-letni but wykonany z jednego kawałka bydlęcej skóry. Nie wiemy, do kogo należał, ale jego wielkość odpowiada dzisiejszemu rozmiarowi 37. Z nieco późniejszego okresu, czyli epoki brązu, pochodzą też pierwsze wzmianki o paskach. Służyły nie tylko do czysto praktycznych celów, ale były elementem panującej mody!

Choć wygląda jak okulary, był to pierwowzór współczesnych klamerek do paska. Wykonano go z kości i pochodzi z epoki brązu. Nam przypomina jeden z modeli ze sklepu. Zdjęcia: Yari-Mirase Arka, Pasek damski D2016.

Choć wygląda jak okulary, był to pierwowzór współczesnych klamerek do paska.
Wykonano go z kości i pochodzi z epoki brązu. Nam przypomina jeden z modeli ze sklepu.
Zdjęcia: Yari-Mirase Arka, Pasek damski D2016.

Szczęk oręża… miękkość skóry?

Chociaż pola bitewne kojarzą się raczej z metalem, to jednak armie nie lekceważyły potencjału ochronnego odpowiednio przygotowanej skóry.

W VII Księdze „Iliady” Homer opisywał niezwykłą tarczę wykonaną z ośmiu warstw: jednej metalowej i siedmiu skórzanych. Jej posiadacz, Ajas, w pewnym momencie został trafiony dzidą przez Hektora, swojego przeciwnika. Broń przebiła metal, sześć warstw skóry… i zatrzymała się na siódmej, spektakularnie ratując go przed zranieniem.

Skórzana ochrona nie jest jednak tylko fantazją pisarzy. Zanim ludzkość opanowała obróbkę metalu, polegała właśnie na tym materiale. Kilkanaście wieków przed naszą erą Chińczycy chronili się pod wieloma warstwami skóry nosorożców.

Skórzane okazy znad Nilu

W 2013 roku opisano niezwykłe znalezisko z Muzeum Egipskiego w Kairze. Okazało się, że w zbiorach znajdują się zapomniane skórzane fragmenty sławnych egipskich rydwanów. Pochodzą z okresu tzw. Starego Państwa, czyli nieco ponad dwóch tysięcy lat przed naszą erą. Wśród nich znalazły się elementy montowane na kole, rękawice ochronne czy fragmenty futerału na łuk. Gdyby nie suchy egipski klimat, moglibyśmy nigdy się o nich nie dowiedzieć.

Na długo przed skórzanymi tapicerkami samochodów Egipcjanie używali skóry do wyrobu elementów swoich rydwanów.

Na długo przed skórzanymi tapicerkami samochodów Egipcjanie
używali skóry do wyrobu elementów swoich rydwanów.

Egipska matematyka

Choć egipskim „papierem” był najczęściej papirus, to w kraju nad Nilem zdarzało się pisać na skórze. W połowie XIX wieku pewien archeolog, Alexander Henry Rhind, zakupił skórzany zwój. Wysłał go do Muzeum Brytyjskiego. Pochodzące z XVII wieku p.n.e. znalezisko było jednak zbyt kruche, żeby je odwinąć. Dopiero po niespełna 70 latach badacze usłyszeli o technice, która mogła dostatecznie zmiękczyć materiał. Po rozwinięciu zwoju okazało się, że zapisano na nim sumy ułamków. Prawdopodobnie skryba ćwiczył w ten sposób swoje umiejętności.

Cienko, cieniej

Wzmianki o skórzanych elementach odzieży są nieobce tym, którzy zgłębiają starożytną czy średniowieczną historię. Z biegiem lat doskonalono techniki jej obróbki. W Muzeum Diecezjalnym w Sandomierzu zachowała się para rękawiczek królowej Jadwigi, które wykonano z tak cienkiej skóry, że ponoć zmieściłyby się do łupinki po orzechu. Wskazuje to na kunszt wyrobników, którzy nie znali jeszcze przecież nowoczesnych metod garbowania.

Choć rękawiczki Jadwigi musiały być bardzo cenne, królowa nie zachowała ich dla siebie. Według legendy podarowała je jednemu z chłopów, który pomógł jej karocy wydostać się ze śnieżnych zasp.

Choć rękawiczki Jadwigi musiały być bardzo cenne, królowa nie zachowała ich dla siebie.
Według legendy podarowała je jednemu z chłopów, który pomógł jej karocy wydostać się ze śnieżnych zasp.

Styl kosztował!

Z naszym krajem łączy się też kwestia tak zwanych ciżemek, które zagranicą nazywano „poulaines” lub „cracoves” (kolejno od „Polski” i „Krakowa”). Ich znakiem rozpoznawczym były bardzo długie czubki, oznaczające przynależność do klasy wyższej.

Za status trzeba było jednak płacić cenę. Czasem była to niewygoda, gdyż długie noski uniemożliwiały normalne chodzenie. Zdaniem niektórych owa cena przybierała czasem bardziej realny wymiar

Ponoć w XV-wiecznej Anglii za noszenie ciżemek z czubkami dłuższymi niż 2 cale (czyli około 5 centymetrów) można było zapłacić karę w wysokości 20 szylingów… i zostać przeklętym przez duchowieństwo. Choć autor tych doniesień pewnie nieco podkoloryzował fakty, to ta moda rzeczywiście budziła wiele kontrowersji.

W ciżemkach gustował też skandynawski król Krzysztof Bawarski. Pozuje w nich na obrazie nieznanego malarza.

W ciżemkach gustował też skandynawski król Krzysztof Bawarski.
Pozuje w nich na obrazie nieznanego malarza.

Powiew nowoczesności

Na przestrzeni wieków mnożono zastosowania skóry. Oprawiano nią książki, obijano meble czy szyto z niej piłki do gry. Jednak jej garbowanie zdecydowanie nie należało do prostych zajęć – choćby z uwagi na unoszący się zapach. Dopiero w XIX wieku za sprawą chromu praca garbarzy stała się łatwiejsza. Nie bez znaczenia były też coraz powszechniej stosowane maszyny.

I choć pojawiło się wiele alternatywnych materiałów, to skóra do dziś pozostaje niezastąpiona. Ma też swoje miejsce w popkulturze – mimo że minęło prawie 70 lat, odkąd Marlon Brando pokazał się w skórzanej kurtce na wielkim ekranie, to ten element garderoby wciąż nie znika ze sklepowych półek.